Projekt dofinansowany ze środków programu wieloletniego na rzecz Osób Starszych „Aktywni+” na lata 2021–2025”.
22-23 października w ramach projektu „ Aktywny senior wczoraj i dziś” odbyła się wyprawa w Bieszczady. Przez dwa dni seniorzy poznawali kulturę, tradycję i historię Bieszczad.
Razem z przewodnikiem odwiedzili miejsca ciekawe a zarazem niezwykłe. Niektórzy po raz pierwszy odwiedzili Klasztor Sióstr Nazaretanek w Komańczy. Seniorzy mogli tu poznać wiele nieznanych faktów związanych z internowaniem Kardynała Wyszyńskiego.
Klasztor to także miejsce, w którym powstały Śluby Jasnogórskie Narodu Polskiego oraz tzw. „zapiski więzienne” . Kolejnym punktem wycieczki była Cerkiew Opieki Matki Boskiej w Komańczy, która stoi na Szlaku Architektury Drewnianej. Cerkiew ta jest jedną z nielicznych cerkwi zbudowanych w stylu wschodniołemkowskim. Niestety oryginalna cerkiew w Komańczy doszczętnie spłonęła we wrześniu 2006 roku. Z Komańczy wyruszyliśmy do Myczkowa, gdzie znajduje się Muzeum Kultury Duchowej i Materialnej Bojków- bieszczadzkich górali wysiedlonych ze swoich ziem po II wojnie światowej. W muzeum zgromadzonych jest wiele eksponatów, dużo zdjęć i starych dokumentów. Ilość zgromadzonych przedmiotów świetnie obrazuje życie Bojków. Można powiedzieć, że jest to miejsce, które obowiązkowo należy odwiedzić będąc w Bieszczadach. Po tej niezwykłej podróży w czasie, udaliśmy się do Cerkwi w Smolniku nad Sanem z 1791 r. Jest to kolejne ciekawe miejsce, którego nie można przegapić będąc w Bieszczadach. Cerkiew w Smolniku znajduje się na trasie Wielkiej Pętli. W 2013 roku cerkiew została wpisana na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO wraz z innymi drewnianymi cerkwiami w Polsce i na Ukrainie i włączona do podkarpackiego Szlaku Architektury Drewnianej. Obok cerkwi znajduje się ciekawy cmentarz, który również warto odwiedzić. Ze Smolnika udaliśmy się na zasłużony odpoczynek, a po posiłku przyszedł czas na wymianę wrażeń, spontaniczne rozmowy, dzielenie się swoimi przeżyciami. To także czas na integrację, tańce i zabawę, bo już jutro kolejny dzień w Bieszczadach i kolejne niezwykłe miejsca do zwiedzenia.
Niedziela przyniosła nam piękną jesienną pogodę. Niedzielne zwiedzanie seniorzy rozpoczęli od Muzeum Młynarstwa i Wsi w Ustrzykach Dolnych. Jest to jedyne w Polsce muzeum, w którym seniorzy mogli poznać kompletne wyposażenie linii służących do czyszczenia i mielenia zboża. Jest to kolejne klimatyczne miejsce, z historią młynarstwa i młynów parowych. Jest tu aż 5 kondygnacji młyna z pełnym wyposażeniem. Z Ustrzyk Dolnych udaliśmy się do wsi Glinne niedaleko miasta Lesko. Tu znajduje się na Kamień Leski . Jest on miejscową atrakcją turystyczną, owianą wieloma legendami. Podobno okoliczni mieszkańcy wykazywali się dużą pobożnością i mieli tam swój kościół. Diabeł chciał go zniszczyć, dlatego niósł kamień przez Bieszczady. W tym czasie kur zapiał i diabeł opuścił głaz do pobliskiego lasu, a ten stoi tam do dzisiaj. Jest to urokliwe miejsce warte zobaczenia. Następnie udaliśmy się do Tyrawy Solnej, która leży w Górach Słonnych, u ujścia potoku Tyrawka, w granicach Parku Krajobrazowego Gór Słonnych. Tu stoi dawna cerkiew grekokatolicka pw. św. Jana Chrzciciela, obecnie rzymskokatolicki kościół filialny pw. św. Piotra i Pawła. Z Tyrawy jedziemy do Mrzygłodu. To malownicze, dawne miasteczko, w którym czas się zatrzymał. Mrzygłód słynie z zespołu zabudowy, która oddaje w miniaturze układ średniowiecznego miasta. Niegdyś było to miasto, nazywane Tyrawą Królewską, znane z królewskiej kopalni soli. Gdy San zmienił bieg, podzielił miejscowość na dwie części i tak powstała Tyrawa Solna.
Przez dwa dni seniorzy poznawali Bieszczady pełne nieznanych historii, niezwykłych ludzi pełnych pasji.