Włóczyliśmy się z mapą i kompasem....

Góry Świętokrzyskie – niektórzy się uśmiechną. „ Cóż to za Góry – powiedzą „ inni, tak jak ja wrócą pamięcią do dawnych lat, kiedy z plecakiem na stelażu, ciężkim i niewygodnym, z butlą gazową pod ramieniem, przemierzało się świętokrzyskie szlaki. Moja przygoda z Górami Świękorzyskimi rozpoczęła się ... no tak, to już 29 lat temu... A wszystko zaczęło się od Jana Piwnika Ponurego – i jego pogrzebu w 1988 roku kiedy to sprowadzono jego prochy z Nowogródczyzny.

A teraz razem z Wami wracam tu ponownie na świętokrzyskie szlaki... 19260735 1370776466331495 2746762610807953737 n
Naszą wędrówkę rozpoczynamy od Wąchocka. Niektórzy zastanawiają się czy miasteczko w ogóle istnieje. Tyle dowcipów o nim powstało. Ale tak, jest prawdziwe a sołtys, no cóż sołtysa już nie ma. Jest burmistrz. Po sołtysie pozostał pomnik umieszczony nieopodal Opactwa Cystersów, tuż pod oknami budynku policji. Na cokole znajduje się napis: ''Sołtys na zagrodzie równy wojewodzie''.

Wąchock to także miejsce z niezwykłą historią, tu znajduje się piękny stary Klasztor Cystersów. Historią tego obiektu sięga XII wieku. Cystersi noszą biały habit z czarnym szkaplerzem przepasanym płóciennym pasem, przez co nazywani są czasem białymi mnichami. Taki właśnie biały mnich wita nas u progu świątyni, zaprasza na herbatę w kawiarence cysterskiej. Tu czekamy na przewodnika. Wspólnie zwiedzamy klasztorne krużganki, romański kościół, kapitularz, karcer, fraternię, wirydarz, refektarz oraz klasztorne ogrody. Słuchamy niezwykłej opowieści pani przewodnik o tym jak przez teren klasztoru przewijały się oddziały powstańcze z 1863 r. gen. Langiewicza i Czachowskiego, a w okresie drugiej wojny światowej oddziały majora Hubala oraz partyzanci „Ponurego” i „Nurta”. Z zaciekawieniem słuchamy opowieści jak bracia zakonni pomagali partyzantom.

Na terenie Opactwa cystersów znajduje się Muzeum Pamięci Walki o Niepodległość Narodu oraz grób Jana Piwnika „Ponurego”.

A teraz kilka ważnych rad: bilet wstępu kosztuje 6 zł normalny i 4 zł ulgowy. Czas zwiedzania to około 1 godz. Bilet kupujemy w kiosku przy klasztornej furcie i z przerwami związanymi z funkcjonowaniem klasztoru można zwiedzać wszystko aż do 18. W zimie nieco krócej.
Z Wąchocka udajemy się na Wykus czas przejścia to około 2,25 godz. Przed nami 8,8 km.
Szlakiem niebieskim przez leśne ostępy udajemy się leśnego uroczyska - Polany Langiewicza, gdzie wg miejscowej tradycji w początkach 1863 roku miał obozować ze swoim powstańczym wojskiem gen. Marian Langiewicz. Naszym oczom ukazuje się wiekowy pień sosny - pomnik przyrody, na której wmieszono tablicę z napisem "Obóz Jenerała Mariana Langiewicza w 1863 r. Kamienna - Jan Witwicki" . Nieopodal stoi kamienny blok z tablicami pamiątkowymi. Są tu herby Polski, Litwy i Rusi wraz z datami - 1863 i 1943. Poniżej napis informuje, że pomnik stanął tu w 122 rocznicę powstania styczniowego, a przyczynili się do tego Żołnierze AK Zgrupowań Partyzanckich "Ponury", kontynuatorzy tradycji walk niepodległościowych. W 130 rocznicę dołożono tu jeszcze jedną tablicę - płaskorzeźbę ufundowaną przez mieszkańców Wąchocka.
Tuż przy pamiątkowej sośnie z tabliczką znajduje się wydzielone miejsce na ognisko. Tu odpoczywamy. Pora się posilić. Niedaleko polany bije podwójne źródełko, miejsce to nosi nazwę Źródło Langiewicza i jest ulubionym miejscem wypoczynku turystów wędrujących na szlaku Wąchock - Bodzentyn. My również korzystamy z tych dobroci.
Przed nami długa droga więc zbieramy się do dalszej wędrówki.
Z polany Langiewicza udajemy się do Rezerwatu Wykus. Przed nami niecała godzina drogi 3,4 km szlakiem niebieskim.

Dyrekcja Świętokrzyskiego Parku Narodowego podjęła decyzję o zamknięciu dla turystów 2-kilometrowego odcinka szlaku czarnego w rejonie Chełmowej Góry.

Szlak został zamknięty na odcinku: Stara Słupia (Podchełmie) - Chełmowa Góra - Pokrzywianka Górna. Zakaz wstępu obowiązuje od 13 kwietnia 2017 do odwołania.
Powodem wydania takiej decyzji jest duża liczba obumierających drzew - dębów i modrzewi, które mogą być zagrożeniem dla turystów.

cdn